Wakacje w Kadimexie to pracowity czas – również dla naszego instruktora niezawodnej stabilizacji Paratech, Michała Majka. Pojechał on do Lizbony, by podnosić swoją wiedzę i praktyczne umiejętności, które będzie przekazywał Wam, polskim strażakom. Zobaczcie naszą relację z wyjazdu!
Jak wyglądały trzy dni międzynarodowych warsztatów Paratecha? W wydarzeniu brali udział instruktorzy i dealerzy Paratecha z wielu europejskich (i nie tylko krajów). Jednym z bardziej egzotycznych zakątków świata reprezentowanych na warsztatach były Zjednoczone Emiraty Arabskie. Część praktyczna odbywała się na terenie lokalnego poligonu szkoleniowego należącego do jednej z jednostek na przedmieściach Lizbony.
Na samym początku mieliśmy okazję do sprawdzenia w praktyce poduszek wysokociśnieniowych. Odbyła się prezentacja nowych poduszek MaxiForce G3. Poduszki te mają zwiększoną wytrzymałość poprzez zastosowanie dodatkowych warstw z włókien aramidowych, czyli materiałów stosowanych np. przy produkcji kamizelek kuloodpornych.
W części praktycznej podnoszone były koparka i kontener. Przy tym drugim gabarycie instruktorzy z Portugalii pokazali szeregowe łączenie poduszek. W takim układzie wąż z powietrzem idzie ze sterownika do pierwszej poduszki i z niej do drugiej. Od drugiej do trzeciej itd. Dzięki temu możliwe jest operowanie wszystkimi poduszkami w układzie za pomocą jednego sterownika. Wykorzystuje się minimum sprzętu, a wszystkie poduszki podnosi się płynnie jednym przyciskiem. To dzięki temu, że Paratech dopuszcza stosowanie trójników rozdzielających węże pneumatyczne.
JInny typ poduszki, czyli Multiforce, możecie kojarzyć z warsztatów, na których bywamy. Jest ona nietypowa, gdyż łączy w sobie cechy poduszki wysokiego ciśnienia, niskiego podnoszenia z poduszką niskiego ciśnienia, wysokiego podnoszenia. Mówiąc prościej: Jest to wysokociśnieniowa poduszka o wysokości podnoszenia aż 66 cm! Jest bardzo stabilna i szybka w użyciu. Łatwo umieścisz ją pod podnoszonym obiektem.
Niewielu strażaków w Polsce kojarzy Paratecha z poduszkami, a szkoda. Mamy w tej dziedzinie bardzo duże doświadczenie.
To, z czym bardziej nas kojarzycie to podpory do stabilizacji. I słusznie! W Portugalii pracowaliśmy na różnych podporach, zaczynając od jednej z najbardziej popularnych, czyli Supporter w najnowszej wersji X2 z przedłużką. Jest to podstawowa podpora, która zajmuje mało miejsca w skrytce. Sprawdzi się szczególnie dobrze przy szybkiej stabilizacji pojazdów osobowych, które leżą na boku, na dachu lub znajdują się w dziwnej pozycji np. stoją na skarpie. Taką podporę w kilkanaście sekund jest w stanie użyć jeden ratownik. Cały zestaw, czyli podpora, pas, głowica, podstawa są już gotowe i wystarczy je podstawić w odpowiednie miejsce i naciągnąć pas.
Do bardziej wszechstronnych zastosowań mamy podpory, które buduje się uzupełniając je o przedłużki o różnych długościach, różne kształty głowic i podstaw. Na warsztatach w Portugalii takie podpory były również używane do stabilizacji pojazdów. Zaletą takiej podpory jest np. to, że można ją postawić na grząskim gruncie, dodając do niej szeroką podstawę. Te srebrne podpory, w odróżnieniu od najprostszych Supporterów, mają możliwość dopięcia do nich węży pneumatycznych, do prowadzenia aktywnej stabilizacji. Znaczy to, że np. podczas podnoszenia gabarytu podpora jest wypychana do góry przez sprężone powietrze i “podąża” za przemieszczaniem ładunkiem. Taki zestaw podpór dedykujemy bardziej wymagającym użytkownikom, którzy w przyszłości będą mogli rozbudowywać swój zestaw.
Możecie też znać złote podpory Paratecha. Mamy je na swoim wyposażeniu, więc było to głównie przypomnienie niektórych zasad wykorzystania. Również są to podpory, do których podpina się powietrze i wysuwają się podczas podnoszenia ciężaru. Były one używane przy współpracy z poduszkami podczas podnoszenia koparki na jednym ze stanowisk.
Złote podpory mają jeszcze jedną zaletę. Używa się ich do stabilizacji konstrukcji budowlanych np. ścian. Instruktorem na jednym ze stanowisk był ratownik z czeskiego USARu. Pod jego okiem każda z grup budowała rejkera i różne jego warianty. Jest to rodzaj podpory, która stabilizuje ścianę, aby do wnętrza mogli dostać się ratownicy. Podpory Paratecha stawia się nieporównywalnie szybciej niż klasyczne drewniane. Jest przy tym trochę matematyki i fizyki. Stabilizacja Paratech zapewni Ci najwyższy poziom zabezpieczenia zarówno stabilizując pojazd czy zawaloną konstrukcję.
W ramach przerwy pokazano narzędzia ręczne Paratecha, ale w tym temacie nie można nas zaskoczyć, ponieważ jesteśmy jednym z największych europejskich dostawców Hooliganów od Paratecha. W naszym kraju to najpopularniejszy sprzęt burzący. Z innych ręcznych narzędzi, które również kojarzycie, były małe i zwinne toporki, czy Biel Tool, Pry-Axe i TiTAN Crash Axe.
Urządzenia mniej popularne w naszym kraju to PRT Rescue Kit i Pakhammer. Pierwsze z nich to ręczne urządzenie udarowe z akcesoriami. Służy do przebijania się przez ściany z betonu, metalu, cegieł itp. Do PRT znajdziecie kilka końcówek do różnych zastosowań.
Pakhammer, zwany też air gun to urządzenie zasilane sprężonym powietrzem z butli. Jest rodzajem młota pneumatycznego do przebijania się przez różne konstrukcje. Został stworzony do zastosowania w lotnictwie. Bez trudu przebija się przez kadłub samolotu, aby wykonać dostęp do znajdujących się w nim osób lub podać środek gaśniczy do wnętrza przez niewielki otwór. To urządzenie można znaleźć w Polsce właśnie między innymi w lotniskowych strażach pożarnych.
Wróćmy jeszcze do podpór do stabilizacji, ale w innej roli. Paratech daje możliwość budowania monopodów, bipodów i tripodów. Co to jest? Monopod to jedna noga, bipod dwie, a tripod trzy. Takie konstrukcje stosujemy np. jako punkty kotwiczące do lin.
Monopodu możemy użyć do zbudowania stanowiska wysuniętego za krawędź np. dachu. Bipodu można użyć w tym samym celu, będzie bardziej stabilny. Bipodem można też przemieszczać ładunki. Można przy jego pomocy np. wyciągnąć konia, który wpadł do szamba, a potem przenieść go bezpiecznie na twardą powierzchnię. Tripody, czyli trójnogi, są stosowane do akcji w studniach, by opuścić do wnętrza ratownika i ewakuować poszkodowanego.
Finałem warsztatów było podnoszenie gabarytów, ale tym razem nie przy pomocy pneumatyki, lecz hydrauliki. Podnośniki HFS wyglądają jak podpora do stabilizacji. Można je odróżnić po czarnym kolorze. Jednak to niejedyna różnica. Po podłączeniu ręcznych pomp, HFS wysuwa się dźwigając do góry naprawdę ciężkie obiekty! W Portugalii podnoszona była naczepa, aby uzyskać dostęp do samochodu osobowego, który znajdował się pod nią. Na innym stanowisku podnoszony był bus, również po to, aby uzyskać dostęp do osobówki. Każde z tych podnoszeń odbywało się w towarzystwie aktywnej stabilizacji. HFS podnosił, a podpory wysuwały się do góry, aby w razie jakiejś niespodzianki podnoszony pojazd osiadł na nich. HFS łączy się z podstawami, przedłużkami i głowicami od podpór Paratecha.
Ostatniego dnia przed powrotem do Polski było jeszcze szkolenie Paratech Damage Control System. To rodzaj podpór, których używa się na statkach do zabezpieczania uszkodzeń kadłuba. DCS to temat na kolejny artykuł.