Wróćmy pamięcią do święta ratownictwa technicznego, czyli Rescue Brzostek 2024. O tym, jak szybko rozeszły się miejsca na te warsztaty, krążą już legendy. Nie mogło więc i nas tam zabraknąć. Zresztą w Brzostku jesteśmy od samego początku i wspieramy organizatorów, którzy co roku dają z siebie wszystko, by utrzymać wysoki poziom wydarzenia.
Jesteście ciekawi, co w tym roku Kadimex pokazał na Rescue Brzostek?
Nasz czerwony namiot, to już stały punkt na wielu warsztatach, konferencjach, zlotach, zawodach itp. Jak zawsze możecie do nas wpaść, sprawdzić nowości, dotknąć, porównać, porozmawiać z nami o aktualnej ofercie.
W tym roku oprócz czerwonego namiotu przygotowaliśmy jeszcze biały. Zorganizowaliśmy tam strefę wypoczynkową. Były leżaki i namiastka klimatyzacji, czyli akumulatorowy wentylator BlowHard. Cień dawał namiot DLX, czyli najszybciej rozkładany namiot na świecie. Tym razem w roli zadaszenia do strefy odpoczynku, ale sprawdzi się też jako punkt medyczny albo stanowisko dowodzenia.
Do tego, co znaleźć można było w namiotach jeszcze wrócimy. Teraz przechodzimy do największej nowości. Na Rescue Brzostek premierę miały nasze nowe buty, czyli VM Red Fighter BOA. Buty możecie kojarzyć, ale nowa wersja zamiast klasycznego zamka błyskawicznego i sznurówek posiada system zapinania BOA. Po założeniu na nogę dopasowują się poprzez przekręcanie pokrętła. Rozwiązanie szybkie i wygodne. Szczególnie polecane tym, którzy lubią trzymać spodnie przygotowane do szybkiego założenia na butach. Po wejściu w buty zakręca się zamek, który znajduje się u góry bez konieczności sięgania głęboko do nogawek albo podwijania spodni.
Nowością na “Brzostku” była też przyczepa Paratecha. Jeździmy z nią od kilku miesięcy, ale na tym wydarzeniu jej jeszcze nie było. Jest to nasza baza sprzętowa do prowadzenia pokazów i szkoleń ze stabilizacji. Mamy na niej wszystko to, co potrzebne do ustabilizowania samochodu, a nawet niestabilnej ściany budynku. Jeśli w przyszłości na jakimś wydarzeniu zobaczycie naszą przyczepę, to wpadnijcie zobaczyć, co kryje w środku. Sprzęt, który na niej przywieźliśmy, wykorzystywali uczestnicy warsztatów na większości stanowisk.
Skoro więc przyjechała przyczepa, to czego i w jakich sytuacjach używali uczestnicy? Na macie sprzętowej zostawiliśmy do ich dyspozycji całą masę podpór do stabilizacji. Jeśli komuś taki zestaw wydaje się skomplikowany i czasochłonny w użyciu to naszym obowiązkiem jest to zdementować. Łączenie kolejnych elementów jest intuicyjne i do podstawowego użytku wymaga jedynie podstawowego przeszkolenia.
Jedną z bardziej popularnych podpór z naszej oferty jest Supporter X2. Jest to podpora, która ma być szybka i prosta w użyciu. Nie trzeba robić nic, oprócz postawienia jej w odpowiednim miejscu i spięciu pasem, który jest na stałe zamontowany do podpory na zwijadle, które samo zwija nadmiar pasa. Podpora ma też przedłużkę, jeśli po jej maksymalnym wysunięciu będzie brakowało długości do zastanej sytuacji. Supportery były używane na dwóch stanowiskach. Pierwsze to samochód z osobą dorosłą i dzieckiem w foteliku, który znajdował się betonowych barierach oparty o mur. Drugie – samochód leżący na dachu, pod którym znajdował się pień drzewa.
Drugi typ podpór to nasze srebrne podpory, które często są mylone z Supporterami. To system podpór, który można rozbudowywać w zależności od potrzeb. Podpory mają różne długości, a do tego mamy różne rodzaje głowic i podstaw. Największą różnicą w stosunku do Supporterów jest możliwość podłączenia sprężonego powietrza, które podczas podnoszenia gabarytu np. przy pomocy poduszek wysuwa podporę, która podąża za podnoszonym ładunkiem. Ten rodzaj podpór był używany na stanowiskach z samochodem wbitym na barierę, leżącym na boku oraz przy stabilizowaniu maszyny rolniczej.
Trzeci rodzaj podpór to podpory złote. Na Rescue Brzostek 2024 stabilizowały jeden z samochodów, jednak ich zaletą jest to, że można ich użyć również to ustabilizowania konstrukcji budowlanych np. ścian.
Wracamy pod nasz czerwony namiot. Znaleźć tam można było sprzęt Ionic Rescue, czyli wszystko to, czego potrzeba do działań na lodzie i w wodzie. Bardzo komfortowe suche kombinezony, kamizelki asekuracyjne o zwiększonej wyporności, buty i rękawice do pracy w wodzie, a także kaski. Sprzęt ten możecie kojarzyć po jego jaskrawym kolorze, który umożliwia identyfikację ratownika z dużej odległości nawet przy słabym oświetleniu.
Skoro jesteśmy przy jaskrawych kolorach, to warto przypomnieć, że na jednej z poprzednich edycji premierę miała kurtka do ratownictwa technicznego Ballyclare Xenon Rescue. Znana właśnie ze swojego jaskrawo żółtego koloru. Ma ona dać ratownikom poczucie bezpieczeństwa podczas działań na drodze, również po zmroku. Zapewnia ochronę przed urazami mechanicznymi i płomieniem. Z roku na rok, coraz więcej osób na tych warsztatach chodzi w tym modelu kurtki. Niedawno na swoje wyposażenie wybrało je Koło Naukowe Ratownictwa Technicznego Akademii Pożarniczej.
Ze środków ochrony osobistej warto wspomnieć, że przywieźliśmy też ze sobą rękawice Holik. Te, które najbardziej pasowały do tematyki warsztatów, to kilka rodzajów rękawic do ratownictwa technicznego różniących się stopniem ochrony, mankietem oraz chwytnością. Były też rękawice dedykowane do pożarów, w tym nowość, czyli rękawice do pożarów w przestrzeniach otwartych o nazwie Foresta.
Każdy z uczestników otrzymał od nas trudnopalną koszulkę termoaktywną Brubeck. Specjalnie stworzoną do noszenia pod ubraniem specjalnym bez względu na porę roku.
Tym, czego przywozić nie musieliśmy (choć i tak było pod naszym namiotem) były hełmy do ratownictwa technicznego marki Pab. Były obecne na każdym kroku, to jedne z najczęściej wybieranych hełmów. Nadają się nie tylko do wypadków, ale też ratownictwa wysokościowego, wodnego, medycznego, pożarów w przestrzeniach otwartych np. do traw. Uczestnicy i instruktorzy nosili modele MP1 i MP2.
Zobaczyć, a nawet użyć w akcji mogliście też sprzęt burzący Paratecha tj. zestaw Set of irons, czyli połączenie topora i hooligana, plecak PSP R1 serii R112 i wszystko to, czego potrzeba do zapewnienia bezpiecznej i komfortowej pracy każdemu strażakowi.
